Policjanci orzeskiego komisariatu namierzyli poszukiwanego przez wymiar sprawiedliwości 53-latka. Mężczyzna będzie dodatkowo karany za nielegalny pobór prądu.

W piątek 25 marca po godzinie 09.00 rano, funkcjonariusze z Orzesza udali się do jednego z domów, w którym rzekomo miał przebywać poszukiwany wyrokiem sądu 53-latek. Na miejscu okazało się, że rzeczywiście zamieszkuje tam poszukiwany mężczyzna. Na podstawie sądowego nakazu miał zostać doprowadzony do Aresztu Śledczego w Gliwicach na najbliższe 13 miesięcy. Dla mieszkańca Orzesza nie było to jednak jedyne zmartwienie. W trakcie wykonywanych na miejscu czynności policjanci ujawnili nielegalne przyłącze prądu. Pod wskazanym adresem szybko pojawili się więc pracownicy firmy energetycznej, którzy w trakcie policyjnych oględzin potwierdzili przestępczy proceder.

Nieważne ile prądu zdążył ukraść mężczyzna, czyn taki kwalifikowany jest jako przestępstwo kradzieży energii elektrycznej, za które grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. 53-letni orzeszanin musi się również liczyć z koniecznością uregulowania opłat naliczonych przez dostawcę energii elektrycznej za bezprawny pobór.

Dlaczego kradzież prądu jest niebezpieczna?

Warto wspomnieć, że nielegalne przyłącza stanowią ogromne zagrożenie dla bezpieczeństwa osób mieszkających w danym budynku. Bardzo często kradzież prądu wiąże się z uszkodzeniem instalacji elektrycznej, co może skutkować pożarem lub porażeniem prądem. Dotyczy to wszystkich osób mieszkających w danym budynku lub sąsiedztwie, a nie tylko osób nielegalnie pobierających energię elektryczną. Warto o tym pamiętać i zgłaszać na policję wszelkie zauważone nielegalne instalacje. W ten sposób można zapobiec niepotrzebnym tragediom.