W sobotę, 17 sierpnia nastała seria niefortunnych zdarzeń w Tychach. W wyniku skrajnie niebezpiecznej sytuacji na drodze, samochód przewożący cztery osoby stracił kontrolę, opuścił jezdnię i pośród drzew przewrócił się na dach.
Określając chronologię wydarzeń, około godziny 9:30 na wjeździe z ulicy Beskidzkiej (DK1) do ulicy Oświęcimskiej (DK44), pojazd marki Peugeot jadący od Katowic ku Bieruniowi, opuścił asfalt. Zgromadzone przez tyską policję dowody wskazują, że przyczyną był brak odpowiedniego dostosowania prędkości do panujących warunków na jezdni.
Kiedy mundurowi dotarli na miejsce, natrafili na rozbitego Peugeota, który znalazł się kilkanaście metrów poza jezdnią. Wywrócił się on pośród krzewów i drzew. Cztery osoby, które były pasażerami tego pojazdu, udało się samodzielnie wydostać ze szczątków auta. Jedna z nich została przetransportowana do szpitala w celu przeprowadzenia dodatkowych badań, ale jak się później okazało, nie było konieczne jej hospitalizowanie.
Podczas gdy służby ratunkowe zajmowały się sytuacją, zjazd z drogi został całkowicie zablokowany. Wrak samochodu osobowego został wyciągnięty z zarośli przez pomoc drogową. Utrudnienia w ruchu drogowym utrzymywały się przez ponad godzinę. Śledztwo w tej sprawie prowadzą policjanci Komendy Miejskiej Policji w Tychach.