Dnia 18 lipca Caritas Archidiecezji Katowickiej zgłosił, że jedno z okien życia, znajdujące się w Ośrodku dla Osób Niepełnosprawnych „Miłosierdzie Boże” w Borowej Wsi, stało się dla nieznanej kobiety miejscem, gdzie mogła bezpiecznie pozostawić swoje kilkudniowe dziecko płci żeńskiej. Jest to drugi taki incydent w tym samym miejscu, który miał miejsce w ciągu ostatnich trzech miesięcy.

Monika Gabor, szefowa zmiany w ośrodku, wyraziła swoje emocje w filmie opublikowanym na platformach społecznościowych: „Zostałam poinformowana, że w oknie życia znajduje się noworodek. Emocje były tak silne, że spowodowały płacz”.

Według informacji przekazanych przez Caritas Archidiecezji Katowickiej, porzucone niemowlę to kilkudniowa dziewczynka. Wraz z nią matka pozostawiła list, w którym wyjaśniała powody swojej decyzji. Pracownicy ośrodka „Miłosierdzie Boże”, relacjonują, że maleństwo było bardzo spokojne, przeważnie spało. Po przeprowadzeniu podstawowej oceny medycznej stwierdzono, że dziewczynka jest zdrowa i w dobrym stanie.

Zarówno służby ratownicze, jak i policja zostały poinformowane o całym zdarzeniu przez ośrodek.

Podobna sytuacja miała miejsce 30 kwietnia tego roku, kiedy to w tym samym oknie życia również znaleziono dziewczynkę. Wtedy matka także pozostawiła list, w którym wyjaśniła, że nie jest w stanie się nią zająć i musiała podjąć najtrudniejszą decyzję w swoim życiu.

Najnowszy przypadek z 18 lipca to już trzecie dziecko pozostawione w oknie życia w Borowej Wsi od momentu jego otwarcia w sierpniu 2012 roku.